Reprezentujący barwy Teamu LRP Poland, 21-letni Kamil Krzemień ukończył wyścigi motocyklowych mistrzostw Niemiec IDM Superbike odpowiednio na piętnastym i dziewiątym miejscu, na torze Oschersleben dwukrotnie sięgając po punkty do klasyfikacji generalnej.
Szesnasty w kwalifikacjach, w niedzielę Krzemień zaimponował już podczas porannej sesji rozgrzewkowej, na mokrej nawierzchni uzyskując świetny, trzeci czas w mocno obsadzonej, międzynarodowej stawce.
Pierwszy wyścig nie poszedł jednak do końca po myśli młodego Polaka, głównie z powodu problemów z ustawieniami elektroniki. Mimo wszystko dosiadający nowego BMW M1000RR Krzemień wywalczył punktowane, piętnaste miejsce. Kilka godzin później 21-latek był jednak w stanie mocno podkręcić tempo, kończąc drugi wyścig na świetnym, dziewiątym miejscu, zaledwie sześć sekund od piątej pozycji.
Niestety weekend na torze Oschersleben zakończył się przedwcześnie dla drugiego z reprezentantów Teamu LRP Poland. Kontuzja łokcia po wywrotce podczas porannej sesji rozgrzewkowej wyeliminowała Bartłomieja Lewandowskiego z obu niedzielnych wyścigów. Doświadczony Polak liczy jednak, że wróci do pełni zdrowia przed zaplanowanym na drugi weekend czerwca startem sezonu MŚ FIM EWC.
„To był bardzo trudny i trochę słodko-gorzki weekend – mówi Kamil Krzemień. – Mieliśmy bardzo mało czasu na ustawienie zupełnie nowych motocykli, a zadania nie ułatwiała zmienna pogoda, ale mimo wszystko po porannej rozgrzewce czułem się bardzo pewnie i liczyłem na walkę o czołowe pozycje. Niestety w pierwszym wyścigu spowolniły mnie problemy z kalibracją hamowania silnikiem, ale jako zespół ponownie pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy i zawsze walczymy do końca. Nasi mechanicy wyeliminowali problem, a ja podczas drugiego wyścigu czułem się już dużo lepiej i mogłem walczyć o miejsca w pierwszej dziesiątce. Jestem przekonany, że dzięki wszystkiemu, czego nauczyliśmy się w ten weekend, podczas kolejnej rundy będziemy dużo mocniejsi i będę mógł pokazać na co naprawdę nas stać. Bardzo dziękuję całej ekipie za wzorową pracę i Bartłomiejowi za wiarę we mnie oraz wsparcie, dzięki któremu z wyścigu na wyścig jestem coraz lepszym zawodnikiem”.
„Mistrzostwa Niemiec IDM Superbike zrobiły na nas bardzo duże wrażenie nie tylko wysokim poziomem zawodników i profesjonalizmem organizatorów, ale także świetną atmosferą w padoku – dodaje Bartłomiej Lewandowski. – Równie duże wrażenie zrobiło na nas ogromne wsparcie polskich kibiców, którzy ponownie licznie dopingowali nas na odległość i wspierali „wirtualnie”, za co bardzo dziękujemy. Wiedzieliśmy, że pierwszy weekend wyścigowy na zupełnie nowych motocyklach będzie oznaczał duże wyzwanie, ale zespół spisał się na medal, a BMW M1000RR pokazało ogromny potencjał. Kamil zaimponował z kolei wszystkim i pokazał, że będzie w tym roku walczył w czołówce. Mój weekend zakończył się niestety przedwcześnie, ale mam nadzieję, że do startu sezonu FIM EWC w Le Mans kontuzja łokcia będzie już tylko historią”.