Motocykliści zespołu LRP Poland mają za sobą udane, choć nietypowe, pierwsze w tym roku testy przed kolejnym sezonem startów w mistrzostwach świata FIM EWC.

Bartłomiej Lewandowski, Kamil Krzemień i Dominik Vincon, którzy w tym roku ponownie będą zmieniać się za sterami BMW S1000RR z numerem 90 w MŚ FIM EWC, sezon rozpoczęli już w styczniu.

Zawodnicy teamu LRP Poland udali do hiszpańskiej Kartageny. Najpierw spędzili tam dwa dni na motocyklach supermoto, a następnie trzy kolejne na nowym modelu BMW, którym wystartują w tym roku w legendarnych zmaganiach długodystansowych z wyścigiem w Le Mans na czele.

Po zakończeniu treningów w Kartagenie Krzemień udał się jeszcze na znany z MotoGP tor w Jerez de la Frontera, gdzie czekały go dwa kolejne dni testów. Następnie 21-latek trenował także na motocyklu trialowym oraz na maszynach o małych pojemnościach na torach w okolicach Walencji i Alicante.

Cała trójka zawodników FIM EWC ekipy LRP Poland wróci do Hiszpanii w marcu, na testy na torze MotoGP w Walencji. Wcześniej, jeszcze w lutym, zespół planuje także oficjalną, wirtualną prezentację przed sezonem 2021, podczas której zdradzi swoje plany oraz pokaże nowe barwy.

„Pierwsze w tym roku testy były dla nas typową rozgrzewką – mówi zawodnik i szef zespołu, Bartłomiej Lewandowski. – W ogóle nie skupialiśmy się na pracy nad ustawieniami motocykli, a jedynie łapaniu rytmu po zimowej przerwie. Mimo wszystko cała nasza trójka pokazała świetne tempo, porównywalne do zawodników MŚ Superbike, którzy testowali w Kartagenie w tym samym czasie. Kamil jest w życiowej formie i będzie w tym sezonie bardzo groźny, dlatego tegoroczne zmagania zapowiadają się bardzo ekscytująco.”

„To były dla mnie bardzo intensywne trzy tygodnie – dodaje Kamil Krzemień. – W Kartagenie testowaliśmy razem z całym zespołem i naszymi przyjaciółmi. Była to po części rozgrzewka po zimowej przerwie, a po części teamowy wyjazd integracyjny. Praktycznie nie dotykaliśmy ustawień motocykli i koncentrowaliśmy się wyłącznie na naszej jeździe. Jestem przekonany, że to zaprocentuje, gdy wrócimy do Hiszpanii w marcu. W Jerez koncentrowałem się już bardziej na mojej pozycji na motocyklu i setupie, a następnie na zaproszenie partnera naszej ekipy, Adama Galasa, wziąłem udział w dwudniowych treningach trialowych, które były świetnym, nowym doświadczeniem. W Hiszpanii nagraliśmy także masę materiałów na nasz teamowy kanał na YouTubie, a teraz odliczamy już dni do oficjalnej prezentacji zespołu.”