Team LRP Poland wywalczył kolejne punkty w motocyklowych mistrzostwach świata FIM EWC, kończąc dramatyczny, sześciogodzinny wyścig w Czechach na jedenastej lokacie w swojej klasie.

Niewiele brakowało, a Kamil Krzemień, Bartłomiej Lewandowski i Dominik Vincon w ogóle nie wystartowaliby w ostatnim wyścigu sezonu. Zaledwie na godzinę przed jego rozpoczęciem, podczas porannej rozgrzewki, posłuszeństwa w ich nowym BMW S1000RR odmówił silnik.

Mechanicy polskiej ekipy spisali się jednak na medal, w niecałą godzinę wymieniając silnik i przekładając rozgrzane sprzęgło, dzięki czemu Krzemień mógł ruszyć do walki, choć musiał rozpocząć wyścig z alei serwisowej i nie mógł korzystać z kontroli trakcji.

Mimo problemów motocykliści polskiej ekipy byli w stanie ukończyć sześciogodzinny wyścig w czeskim Moście na jedenastej pozycji w klasie EWC i dwudziestej łącznie, sięgając po punkty do klasyfikacji generalnej po raz trzeci na cztery tegoroczne starty. Dzięki temu Team LRP Poland kończy sezon 2021 na trzynastej pozycji w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata FIM EWC.

„Wyścig w Moście przebiegał dla nas tak samo, jak cały sezon 2021, czyli mocno pod górkę – mówi zawodnik i szef zespołu, Bartłomiej Lewandowski. – Wiedzieliśmy, że nowy motocykl, mimo ogromnego potencjału, będzie oznaczał spore wyzwanie, ale nie spodziewaliśmy się aż tylu przygód. Mimo wszystko cały zespół, od zawodników po mechaników, stanął na wysokości zadania, a w Moście, podobnie jak i wcześniej w Estoril i Le Castellet, zameldowaliśmy się na mecie sięgając po kolejne punkty.  Liczyliśmy na więcej, ale wyciągnęliśmy sporo wniosków i podjęliśmy decyzje, które pozwolą nam w przyszłym roku znów walczyć w czołówce mistrzostw świata. Jak zawsze bardzo dziękujemy także polskim kibicom, którzy dopingowali nas niesamowicie gorąco zarówno na odległość, jak i z trybun”.